CZY ZA DŁUGI MOŻNA IŚĆ DO WIĘZIENIA?

Osoby zmagające się z zadłużeniem często obawiają się, iż sytuacja, w jakiej się znalazły może w końcu doprowadzić je do pobytu w więzieniu.

 

Warto więc zdawać sobie sprawę, iż co do zasady polskie prawo nie przewiduje kary pozbawienia wolności w przypadku „standardowych” długów, a więc np. zadłużenia wynikłego z braku spłaty kredytu, pożyczki lub rachunków.

Tym niemniej, istnieje kilka konkretnych sytuacji, kiedy dłużnik rzeczywiście może narazić się na karę więzienia. Jakie to przypadki? Zapraszamy do lektury tekstu poświęconego temu tematowi.

Kiedy można trafić do więzienia za długi?

Jest kilka realnych przypadków zadłużenia, przez które dłużnik może trafić do więzienia. Niespłacone długi raczej nieczęsto wyślą przestępcę do więzienia, ale na pewno takie sytuacje mają jednak miejsce.

W polskim systemie prawnym przewiduje się karę więzienia za długi, które wynikają z niepłaconych alimentów, wyłudzenia kredytu albo pożyczki, unikania płacenia podatków i nałożonych grzywien, oszustw związanych z ukrywaniem lub wyzbywaniem się majątku w trakcie trwania egzekucji komorniczej

Poniżej więcej szczegółów na temat różnych przypadków niespłaconych długów oraz możliwości trafienia do więzienia.

Sytuacja pierwsza: długi alimentacyjne

Zadłużenie powstałe na skutek braku płacenia alimentów jest traktowane przez polskie ustawodawstwo w sposób szczególny. Zgodnie z nowymi przepisami teoretycznie do więzienia można trafić już przy braku płatności trzech okresów alimentacyjnych.

Oczywiście, jest to jednak teoria. W praktyce najpierw zawsze będziemy mieli do czynienia z windykacją i/lub komornikiem. Dodatkowo, osoby zalegające z płatnościami alimentacyjnymi są skazywane na więzienie relatywnie rzadko, co niestety wydaje się być zachętą dla innych nieodpowiedzialnych rodziców.

Wynika to przede wszystkim z przeludnienia polskich zakładów karnych, przez co sędziowie raczej niechętnie wysyłają „za kratki” z powodu długów alimentacyjnych. W tym wypadku polskie prawo przewiduje karę więzienia w wymiarze od 3 miesięcy do 2 lat.

Jak pokazują dane BIG InfoMonitor dłużników alimentacyjnych jest bardzo wielu. W pierwszym półroczu 2019 roku odnotowano ponad 300 tysięcy przypadków niepłaconych alimentów! Wszczęto aż 90 tysięcy postępowań przeciwko rodzicom, którzy nie wywiązują się z obowiązku płacenia alimentów na swoje pociechy.

Długi tak zwanych alimenciarzy wynoszą obecnie około 12 mld zł. Jest to kwota niewyobrażalna, szczególnie jeśli uświadomimy sobie, że jest to połowa kosztów jakie rząd ponosi z tytułu świadczeń 500 plus.

Średnio na jednego dłużnika przypada aż 39 tys. zł. Niestety, najbardziej szokującymi danymi jest procent rodziców, którzy nie płacą zobowiązań na swoje własne dzieci. Aż 84 % rodziców nie wywiązuje się z płacenia alimentów! A wśród nich 95 % to mężczyźni.

O możliwości pójścia do więzienia za niepłacone alimenty mówi Artykuł 209 Kodeksu Karnego:

§ 1. Kto uchyla się od wykonania obowiązku alimentacyjnego określonego co do wysokości orzeczeniem sądowym, ugodą zawartą przed sądem albo innym organem albo inną umową, jeżeli łączna wysokość powstałych wskutek tego zaległości stanowi równowartość co najmniej 3 świadczeń okresowych albo jeżeli opóźnienie zaległego świadczenia innego niż okresowe wynosi co najmniej 3 miesiące, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
§ 1a. Jeżeli sprawca czynu określonego w § 1 naraża osobę uprawnioną na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Sytuacja druga: wyłudzenie kredytu lub pożyczki

Najczęściej określenie „wyłudzenie kredytu” kojarzy się z nam przestępcami, którzy np. posługują się cudzą dokumentacją w celu uzyskania kredytu lub pożyczki. W rzeczywistości jednak przestępstwo to obejmuje również inne czynności.

Z wyłudzeniem kredytu mamy do czynienia także w sytuacji, kiedy przykładowo przedstawimy fałszywe zaświadczenie o dochodach. To jednak jeszcze nie wszystko. Pozostaje kwestia kredytów i pożyczek „na oświadczenie”, czyli takich, w przypadku których klient po prostu deklaruje wysokość osiąganych miesięcznie dochodów.

W sytuacji podania danych niezgodnych ze stanem rzeczywistym (zawyżanie swojego dochodu), również mamy do czynienia z działaniem podpadającym pod kategorię wyłudzenia.

Nie trzeba szczególnej przenikliwości, aby zorientować się, iż przepis ten jest dosyć kuriozalny. Przede wszystkim, jak doskonale wiadomo pracownicy banków lub firm pożyczkowych nierzadko wręcz nakłaniają klientów do zaciągania zobowiązań (słynne przypadki, które miały miejsce w odniesieniu do kredytów bankowych).

Czytając internetowe fora dowiemy się również, że czasami pracownik np. banku sam oferuje klientowi wpisanie w oświadczeniu nieco wyższej kwoty miesięcznych dochodów, w tym celu, aby wniosek na pewno „przeszedł”.

W Polsce niemal 8 tysięcy razy na rok ktoś posługuje się nie swoimi dokumentami, a tylko w 2019 roku udaremniono ponad 2200 prób wyłudzenia kredytu na skradzione dane. Na szczęście, tendencje te maleją, a sami konsumenci coraz chętniej korzystają z zastrzegania swoich danych na przykład w BIK. 

SPRAWDŹ – W serwisie Moniak.info możesz dowiedzieć się jakie instytucje pożyczkowe oferują  pożyczki na dowód bez zaświadczeń dla bezrobotnych.

Wyłudzenie kredytu oraz konsekwencje jakie ze sobą niesie ten czyn określa Artykuł 297 Kodeksu Karnego
§ 1. Kto, w celu uzyskania dla siebie lub kogo innego, od banku lub jednostki organizacyjnej prowadzącej podobną działalność gospodarczą na podstawie ustawy albo od organu lub instytucji dysponujących środkami publicznymi – kredytu, pożyczki pieniężnej, poręczenia, gwarancji, akredytywy, dotacji, subwencji, potwierdzenia przez bank zobowiązania wynikającego z poręczenia lub z gwarancji lub podobnego świadczenia pieniężnego na określony cel gospodarczy, instrumentu płatniczego lub zamówienia publicznego, przedkłada podrobiony, przerobiony, poświadczający nieprawdę albo nierzetelny dokument albo nierzetelne, pisemne oświadczenie dotyczące okoliczności o istotnym znaczeniu dla uzyskania wymienionego wsparcia finansowego, instrumentu płatniczego lub zamówienia, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Sytuacja trzecia: utrudnianie egzekucji komorniczej

Do więzienia możemy trafić także wówczas, kiedy staramy się utrudnić lub też uniemożliwić egzekucję komorniczą. Do działań podlegających karze pozbawienia wolności należą między innymi wyzbywanie się składników majątku, ukrywanie majątku lub niszczenie posiadanych rzeczy.

Co jednak bardzo ważne, opisane zasady odnoszą się do tych składników majątku, które podlegają lub będą podlegać egzekucji komorniczej. 

Za powyższe działania prawo przewiduje karę w wysokości pozbawienia wolności na czas od miesięcy do 8 lat.

O konsekwencjach utrudniania egzekucji komorniczych i zaspokojenia wierzyciela mówi Artykuł 300 Kodeksu Karnego:
§ 1. Kto, w razie grożącej mu niewypłacalności lub upadłości, udaremnia lub uszczupla zaspokojenie swojego wierzyciela przez to, że usuwa, ukrywa, zbywa, darowuje, niszczy, rzeczywiście lub pozornie obciąża albo uszkadza składniki swojego majątku, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
§ 2. Kto, w celu udaremnienia wykonania orzeczenia sądu lub innego organu państwowego, udaremnia lub uszczupla zaspokojenie swojego wierzyciela przez to, że usuwa, ukrywa, zbywa, darowuje, niszczy, rzeczywiście lub pozornie obciąża albo uszkadza składniki swojego majątku zajęte lub zagrożone zajęciem, bądź usuwa znaki zajęcia, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
§ 3. Jeżeli czyn określony w § 1 wyrządził szkodę wielu wierzycielom, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

Sytuacja czwarta: niepłacenie podatków

Zagrożone karą pozbawienia wolności są także tzw. przestępstwa skarbowe, czyli mówiąc prościej unikanie płacenia podatków. Tutaj należy przypomnieć o istotnym rozróżnieniu.

Otóż zgodnie z przepisami z „przestępstwem” mamy do czynienia wówczas, kiedy łączna suma niezapłaconych podatków przekracza poziom pięciokrotności minimalnej krajowej.

W tej sytuacji grozi nam grzywna lub pozbawienie wolności, albo obie sankcje razem. 

W wypadku natomiast, kiedy na skutek unikania płacenia podatków suma zaniechań nie przekracza wskazanego pułapu, mamy do czynienia nie z przestępstwem, lecz wykroczeniem, które jest zagrożone karą grzywny (grzywnę tę jednak trzeba zapłacić, ponieważ już za brak spłaty grzywny można trafić do więzienia).

Trudno jest niestety nie zauważyć, że polski system podatkowy jest niezwykle skomplikowany, a wysokość podatków nakładanych na obywateli samo przez się jest powodem, dla którego zwiększa się automatycznie ilość przestępców podatkowych. Nie wszystkich jest stać na opłacanie tak wysokich podatków jakie mamy w kraju! 

O uchyleniu się od płacenia podatków mówi Artykuł 54 Kodeksu Karnego Skarbowego:
§ 1. Podatnik, który uchylając się od opodatkowania, nie ujawnia właściwemu organowi przedmiotu lub podstawy opodatkowania lub nie składa deklaracji, przez co naraża podatek na uszczuplenie,
podlega karze grzywny do 720 stawek dziennych albo karze pozbawienia wolności, albo obu tym karom łącznie.
§ 2. Jeżeli kwota podatku narażonego na uszczuplenie jest małej wartości, sprawca czynu zabronionego określonego w § 1 podlega karze grzywny do 720 stawek dziennych.
§ 3. Jeżeli kwota podatku narażonego na uszczuplenie nie przekracza ustawowego progu, sprawca czynu zabronionego określonego w § 1 podlega karze grzywny za wykroczenie skarbowe.

Sytuacja piąta: niezapłacona grzywna

Więzienie za niezapłaconą karę grzywny jest również możliwe. Ale już na wstępie zaznaczę, że to nie jest takie proste. Trzeba być wyjątkowo opornym i upartym aby wylądować w więzieniu za niezapłaconą grzywnę.

Co zatem należy zrobić aby znaleźć się w więzieniu z tytułu nieopłaconej grzywny? W pierwszej kolejności wystąpi do nas wierzyciel aby doprowadzić do ugody. Ugoda ma za zadanie określić sposób opłacenia nalezności.

Dłużnikowi zostanie zaproponowany harmonogram spłat. Jeśli jednak dłużnik nie będzie chciał się zastosować zostaną przyznane dłużnikowi prace społeczne w określonym wymiarze godzin.

Niepodjęcie się prac społecznych spowoduje, że zostaną podjęte ostateczne środki, czyli pozbawienie wolności. Pozbawienie wolności jest  w tym wypadku karą zastępczą i po jej odbyciu dłużnik będzie zwolniony z kary pieniężnej. 

Na temat zamiany grzywny na prace użyteczne społecznie lub zastępczą karę aresztu mówi Artykuł 25 Kodeksu Wykroczeń:
§ 1. Jeżeli egzekucja grzywny okazała się bezskuteczna lub z okoliczności sprawy wynika, że byłaby ona bezskuteczna, sąd może zamienić grzywnę na pracę społecznie użyteczną, określając czas jej trwania. Praca społecznie użyteczna trwa najkrócej tydzień, najdłużej 2 miesiące. Przepisy art. 20 kara ograniczenia wolności § 2 i art. 21 nieodpłatna kontrolowana praca na cele społeczne § 1 stosuje się odpowiednio.

§ 2. Jeżeli egzekucja grzywny okazała się bezskuteczna lub z okoliczności sprawy wynika, że byłaby ona bezskuteczna, sąd zarządza wykonanie zastępczej kary aresztu, gdy:

1) ukarany oświadczy, że nie wyraża zgody na podjęcie pracy społecznie użytecznej zamienionej na podstawie § 1 albo uchyla się od jej wykonania, lub
2) zamiana grzywny na pracę społecznie użyteczną jest niemożliwa lub niecelowa.

Jak widać, pomimo, że polskie prawo teoretycznie nie przewiduje kary więzienia za zwykłe długi, to jednak poszczególne przepisy wydają się dosyć „podstępne” w stosunku do obywateli. O ile unikanie lub utrudnianie egzekucji komorniczej jest kwestią jasną, o tyle już przepis dotyczący kredytów i pożyczek na oświadczenie może budzić poważne wątpliwości.

Dotyczy to zwłaszcza osób, które nie uzyskują dochodów w stałej wysokości. W takim wypadku może się okazać, że podając informacje na temat dochodów przy zakupie sprzętu RTV na raty popełniliśmy przestępstwo zagrożone karą pozbawienia wolności, tymczasem sytuacja taka może się zdarzyć po prostu dlatego, że trudno jest dokładnie oszacować miesięczne dochody, jeśli de facto w każdym miesiącu na nasze konto trafia inna kwota z tytułu wynagrodzenia.

Monika Rabenda

Administrator serwisu, Moniak.info